niedziela, 3 marca 2013

3 lata z LK!

Już po samym tytule każdy może się zorientować, że dzisiaj świętuję mały sukces. Dokładnie trzy lata temu na starym adresie ocenialni pojawiła się moja pierwsza ocena. 
Gdy wracam pamięcią wstecz, zdaję sobie sprawę, jak wiele mnie to miejsce nauczyło. Przede wszystkim rozwinęłam swoje pisarstwo i nauczyłam się wielu zasad pisania, które dzisiaj mogę z radością przekazywać innym, ale nie tylko tego. Ocenialnia przede wszystkim uczy odpowiedzialności, pokory i stawia nas często w miejscu osoby krytykowanej, a nie "krytykującej". Chyba nie sposób zliczyć ilości ocen, po których na marne oczekiwałam na jakikolwiek odzew i drugie tyle takich, po których zostawałam zrównana z ziemią. 
Z tego miejsca chciałabym podziękować każdej oceniającej z osobna oraz założycielce ocenialni, które przewinęły się przez ekipę LK podczas tych czterech lat istnienia ocenialni (4 lata miną 9.06.2013). Obecnej ekipie także chcę bardzo gorąco podziękować za to, że w ogóle ze mną wytrzymują i chcą dotrwać do końca istnienia ocenialni, która zakończy swój żywot, mam nadzieję, w czwarte urodziny. 
Dziękuję też wiernym czytelnikom i każdemu odwiedzającemu ocenialnię - wy też tworzycie historię tego miejsca i cieszę się, że większość wspomnień mogę zaliczyć z całą stanowczością do tych pozytywnych. 

Na koncie mam ponad 100 ocen i około 50 odmów. 

Dziękuję i do napisania, moi drodzy!

6 komentarzy:

  1. Gratulacje, Sen Chu. To naprawdę godny podziwu wynik, chyba tym bardziej, że ostatnio jako jedyna działasz, by ocenialnię zamknąć z czystym kontem.
    I słuszne słowa: ocenianie uczy pokory. A przynajmniej tych, którym zależy na tym, aby do tematu podejść poważnie, jak właśnie Tobie.
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kochana! ;* Niestety są to już moje ostatnie oceny w karierze - po zamknięciu ocenialni nie planuję wstąpienia do innej załogi, bo już nie potrafię wykrzesać z siebie tej radości, co kiedyś, gdy drżałam z podekscytowania na myśl o jakimś nowym blogu w mojej kolejce i możliwości ocenienia go.
      Ale nigdy nie pożałuję mojej decyzji, jaką podjęłam w połowie lutego, dołączając do załogi. Myślę, że to były dobre trzy lata :)

      Usuń
  2. Gratki! ;3 Osobiście uwielbiam moment, gdy wylewasz na ocenianych kubeł zimnej wody, miast im nadmiernie słodzić. Cenię sobie ciebie i jako oceniającą, i jako - chyba mogę to tak nazwać? - pisarkę, która stworzyła najlepsze blogowe opowiadanie, jakie w życiu czytałam.
    Także trzymaj poziom Literackiej do samego końca! Odejdźcie godnie, skoro już musicie :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jestem raczej osobą, która nie lubi owijać w bawełnę i tłumaczyć okrężnie, że coś jest zrobione źle - walę prosto z mostu, bo inaczej po prostu raczej nie umiem ;)
      I nie słodź mi tu, bo się zarumienię, obrosnę w piórka i osiądę na laurach, a powieści czekają, żeby je spisać! :P
      Dziękuję, kochana! ;*

      Usuń
  3. Ej... A ja pominąłem podsumowanie i jak głupi szukałem zakładki "zgłoś się"... To był cios poniżej pasa :P

    Gratuluje wyniku, seta to całkiem sporo ;)

    OdpowiedzUsuń