Nie powiem, długo nikt nic nie pisał, nie odzywał się - a zwłaszcza ja, niewdzięcznica jedna. Ale siedziałam tutaj, ucząc się obsługi serwisu, całego interfejsu i obserwowałam u innych, co blogspot ma mi do zaoferowania. I po długim tendegowaniu w głowie stwierdziłam, że czas na porządny szablon (podziękowania dla suszak za podrzucenie adresu Wesołego Wisielca!) i ruszenie z kopyta.
Tak, Literacka Krytyka wita was na nowym adresie z mocą sześciu oceniających, które gotowe są na pisanie ocen. Sprawy organizacyjne? Tak, znowu, ale to bardzo ważne.
Miss Scary nie dawała znaku życia nawet wtedy, gdy pisałam o zmianach, jakie zachodzą w zespole. Więc wypada z gry, nawet jej nie zacząwszy.
Junkie? Pisałam do niej kilka razy, ale na żadną z wiadomości mi nie odpisała, nie dawała znaków życia, nie wspominała o problemach, które mogły wystąpić, więc... Także się z nią żegnamy, choć bardzo tego żałuję - wspaniała z niej oceniająca, istna perełka w zespole. Jej blogi trafiają do Wolnej Kolejki, kilka zakosiłam ja.
Mamy dwie stażystki z przedłużonym stażem, jednak... Who cares? Patrząc na ostatnie wydarzenia obie dowiodłyście mi poprzez pisanie, pomaganie mi i doradzanie, że zależy Wam na pracy tutaj i z pewnością nie macie słomianego zapału, choć ja wiele razy w ciągu ostatnich dni wątpiłam w powodzenie dalszego istnienia LK. Witamy w gronie pełnoprawnych oceniających i sądzę, że reszta zespołu się ze mną jednogłośnie zgodzi - potrzebujemy takich osób w zespole, zwłaszcza teraz, w tych trudnych dla ocenialni momentach!
Na razie podstrona "Oceniający" jest w budowie - muszę ustalić w swojej mózgownicy, jak ma to wyglądać i czy istnienie podstron jest potrzebne... Zastanowię się, a jeżeli Wy macie jakieś pomysły - piszcie śmiało.
Jeżeli chodzi o mnie i moją długaśną kolejkę - blokuję ją na cały lipiec, ponieważ wyjeżdżam na działkę, gdzie dostępu do Internetu nie mam. Owszem, mam w swoim telefonie, ale nawet Samsung Galaxy Note nie potrafi takich rzeczy, jak dodawanie ocen... A przynajmniej nie z zasięgiem, jaki tam zazwyczaj mam. Będę próbować, jednak niczego nie obiecuję - musiałabym sprawdzić, czy dałoby radę, choć wątpię w to. Okej, do czego piję? Wszystkie blogi zostaną ocenione - kopiuję treść na laptopa, oceniam ją, a gdy wrócę, dopiszę te punkty, do których potrzebny jest mi wygląd i reszta bzdetów (ponownie - Note nie jest w stanie pokazać mi wyglądu bloga tak, jak ekran laptopa/komputera). Czyli innymi słowy nikt nie dostanie odmowy z powodu braku nowej, świeżej notki. Jeżeli ktoś nie chce iść na taki układ i nie zamierza czekać do sierpnia z oceną (do przyszłego tygodnia oddam chyba tylko jedną, góra dwie) - może się przepisać do kolejki kogoś innego.
I tutaj prośba do ekipy - kto zostaje na cały lipiec i podjąłby się zastąpienia mnie na czas mojej nieobecności? Będę jedynie w komentarzach, jak już, no ale... Btw - proszę mi napisać na Gadu, będę wdzięczna.
Do osób, których blogi czekają na ocenę w Poczekalni: podczas dodawania oceny dopuszczalny jest link do starego adresu ocenialni. Nie dostaniecie za to odmowy.
Do osób, których blogi czekają na ocenę w Poczekalni: podczas dodawania oceny dopuszczalny jest link do starego adresu ocenialni. Nie dostaniecie za to odmowy.
Pytania, uwagi? Piszcie śmiało!
Witamy na LK!
Okej, nie chcę wyjść na zołzę czy coś, ale z jakiej racji stażystki zostały przyjęte? W Regulaminie jest napisane, że będąc stażystą trzeba napisać MINIMUM 5 ocen, z czego żadna z nich się nie wywiązała. Okej, oceny były długie i wyczerpujące, ale obie napisały zaledwie jedną (Ithlinne chyba dwie). Ich staż został przedłużony o miesiąc, ponieważ o to poprosiły, a i tak nie dodały niczego nowego. A teraz jeszcze zostały przyjęte bez skontaktowania się z innymi oceniającymi. Naprawdę nie chcę, żeby mnie źle postrzegano, ale uważam, że to nie fair. Mnie się wszyscy czepiają, że nie dodaję ocen, że rzadko się odzywam, a nawet - kiedy byłam zastępcą szefowej - że nie wywiązywałam się ze swoich obowiązków, mimo że wiele razy wspominałam, że nie jest to zależne ode mnie.
OdpowiedzUsuńAle jak widzę wystarczy tylko parę razy w czymś pomóc i już się jest ulubieńcem. Sorry Sen Chu, ale taka jest prawda. Ja się nie zgadzam, żeby przeszły staż bez opiniowania. Poza tym, staż jeszcze trwa, do lipca, o ile dobrze pamiętam, więc z jakiej racji zostały oceniającymi szybciej?
Takie jest moje zdanie odnośnie stażystek.
Co do nowego adresu... Nie wiem czy to przejdzie, ale jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że będę w stanie ogarnąć nowy system. I cieszę się, że "ruszamy z kopyta", jak to nazwałaś. Czas najwyższy na odrodzenie Literackiej.
Nie wiem jak z lipcem, bo - jak wiesz - robię kurs instruktora jazdy konnej i miałam w planach wyjazd do pracy o tym charakterze (o ile takowym instruktorem zostanę). Dlatego też niczego nie zakładam z góry. Dowiesz się pierwsza, jakby co.
To chyba wszystko, co mi na sercu leżało.
A żeby nie było, że się leniwię: wcale tak nie jest. Piszę ocenę Wisienki Rozkoszy, choć nie jest to łatwe, ponieważ od 8 do 17 codziennie mam zajęcia, a resztę wieczoru spędzam w stajni. Dzisiaj miałam wolne, dlatego mogłam wrócić do domu.
Ale piszę. Serio. Nie kłamię.
A co do Wisienki Rozkoszy, to właśnie zauważyłam, że blog został usunięty... Agr! Nienawidzę czegoś takiego. Po kiego, w takim razie, ja się tu męczę z oceną? Aff... Spokój, Parabolo. Spokój.
UsuńHm... Może faktycznie nie jest to fair? Nie wiem, ogólnie rzecz biorąc mam dzisiaj ze sobą mały problem i zaczynam wątpić w szczerość swoich intencji i stnienia w blogosferze, so... Okej, może przesadziłam. Nie wiem, nie myślę od kilku dni i podejmuję dziwaczne decyzje.
UsuńNie wysłałam jeszcze informacji na Gadu odnośnie działania LK teraz, so... napiszę tam na ten temat kilka słów ;)
Mam nadzieję, że damy radę - jeśli nie, odejdziemy z myślą, że się starałyśmy i próbowałyśmy.
Ja też piszę ocenę i będę pisać powoli resztę, so... Damy radę - jakoś.
Trzymam za Was kciuki ; )) Wiem, że tu będzie Wam lepiej i nie będzie już takiej ciszy jak przez ostatnie tygodnie na Onecie : ).
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu Sen Chu, baw się dobrze : *
Nie będę się nudzić - pełna kolejka czeka! :D
UsuńDamy radę dziewczyny. Jakoś to wszystko ogarniemy ;) Musimy się tylko trochę postarać.
OdpowiedzUsuńA w ogóle to chyba godzina dodania komentarzy źle tu działa.
No, zauważyłam właśnie - zaraz coś skombinuję z tym, pewnie zła strefa czasowa jest.
UsuńNo to witam Was na blogspocie, dziewczęta! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sobie śmiało poradzicie. Skoro przetrwałyście kryzys na Onetem, to chyba nic was już nie może złamać :)
Jasne, że sobie poradzimy. A ja mam zamiar sobie na ten tytuł pełnoprawnej oceniającej jeszcze zasłużyć, więc proszę się nie martwić ;)
OdpowiedzUsuńO, i mam jeszcze pytanie. Jak tu będzie z numeracją ocen? Kontynuujemy numerację z Onetu czy zaczynamy nową?
UsuńKontynuujemy numerację z Onetu ;)
UsuńA bu :( Teraz sobie już nie poczytam LK w pracy, bo onet jeszcze jakoś przechodził, ale blogspota mamy zablokowanego.
OdpowiedzUsuńAno niestety - coś za coś ;)
UsuńCzegoś mi tu brakuje. I już wiem czego- linku do sondy ocenialni ;)
OdpowiedzUsuńAno wiem, dodam ją dzisiaj :P
UsuńOL będzie trzymało za Was kciuki! Na pewno się uda. Blogspot ma o wiele więcej funkcji, co bardzo ułatwia życie oceniającym. ;)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsza opcja? Mam włączonego all the time maila na telefonie i przychodzą mi powiadomienia o nowych komentarzach. MY LIFE IS COMPLETE! *___* xD
Usuń